Niestety przewody sa ok, dzis sie okazalo ze to jest wina stacyjki. Przy odpowiednim ustawieniu wszystko dziala, a jest juz na tyle wyrobiona ze nie da sie odpalic wogole samochodu. Czy orientujecie sie jaki jest koszt nowe/uzywanej stacyjki, i jak wyglada kwestia wymiany? [ Dodano: Czw 16 Lut, 2006 ] Dobra :) poradzilem sobie, szkdoa ze niemialem cyfrowki ze soba moze by sie komus przydalo. No wiec okazalo sie ze styki w stacyjce sa juz ze starosci tak zabrudzone, ze nie laczyly. Rozebralem taka biala okragla kostke, przeczyscilem i wszystko dziala juz jak w japonskim zegarku :) A tak na magrinesie, to odpalenie hondy bez kluczykow, za pomoca wylacznie srubokreta, zajelo mi 30 sekund :twisted: